Obserwatorzy

wtorek, 18 lutego 2014

Wiosna! Ach to Ty!

Dzisiaj zagościła u mnie iście wiosenna pogoda, co prawda na dachach pojawił się szron ale wcale się tym nie przejmowałam. Na słoncu było naprawdę cieplutko i postanowiłam to wykorzystać na sprzątanie, wietrzenie i oczywiście na sesje zdjęciową dla Was :) Uważam, że zdjęcia w dziennym świetle wyglądają ładnie i nie są tak przekłamane jak wtedy gdy robi się je przy żarówce. Poczułam już wiosnę i chodziłam przez większość dnia tylko w cieniutkim sweterku, mam nadzieję, że wyjdzie mi to na zdrowie. Odkryłam również świetny wynalazek- worki próżniowe do ubrań. Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ja co chwila wyrzucam lub oddaję komuś jakieś ubrania (stare albo te które już mi się nie podobają albo się nie dopinają :P) a i tak nie mogę podomykać szafek. To chyba jakaś magia ale to dla mnie nieprawdopodobne. Ciąglę coś eliminuje z mojej szafy, a ona ciągle pełna, a jak jest jakieś wyjście to nie mam co założyć :D I tak wkółko. W gazetce reklamowej pewnego sklepu zobaczyłam w promocji worki prózniowe, nie zastanawiając się długo pobiegłam i kupiłam od razu 4 sztuki. 3 sztuki były duże a jeden był mniejszy,miały też różne ceny bo ten mniejszy był tanszy, mimo tej róznicy kasjerce nie przeszkadzało oszukać mnie na zakupach co prawda tylko o złotówkę ale zawsze. Nie dochodziłam żadnych roszczeń z tego tytułu, ponieważ nie chciałam już sobie psuć tak pięknego dnia i tej pani też nie chcialam psuć humoru. Wszakże zawsze mogło być gorzej. W sumie kiedyś było bo kupiłam miskę z dziurA jak dłoń i tez byłam zadowolona póki w domu nie zobaczyłam co kupiłam :D Cała ja. Wracając do rzeczy uważam, że te worki są cudowne!!!! Zapakowałam do nich wszystkie kurtki, apaszki, grube swetry, za małe rzeczy które czekają aż schudnę :P a szkoda mi ich wyrzucić lub oddać, polary i w sumie to wszystko co tylko mogłam zapakowałam do nich tak mi się spodobało to zassssssysssssanie :D!!!!! Pootwierałam wszystkie okna i drzwi na szerz aby wpadało jak najwięcej wiosennego powietrza. No i oczywiście wybrałam się na małą sesję do ogródka. Od razu pomyślałam, że może w taki sposób uda się przyciągnąć wiosnę. Tym razem bardzo wiosenne biedroneczki i motylki.
Chciałabym zwrócić Wam uwagę na oczka które obecnie maluję, zobaczyłam w jakimś kiosku wzór takich oczek na lalce i od tej pory gdybym mogła to obmalowałabym w ten sposób wszytsko i wszystkich :D to tak jak z tym zasysaniem :D
Jestem ciekawa co Wy myślicie o tych oczyskach no i oczywiście o całokształcie tych robaczków???
Proszę Was również o polubienie mojego profilu na facebooku:)

Buziolki :* :* :*























7 komentarzy:

  1. O rany jak tu u Ciebie kolorowo się zrobiło :)Bardzo piekne i biedroniaki i motylki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak u Ciebie pięknie, kolorowo i bardzo wiosennie :) nie mogę się napatrzeć na te biedroneczki i motyle :) a pod spodem owieczki się chyba domagają też uwagi :)
    Pozdrawiam już wiosennie ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak owieczki próbowały się przebić przez ten tłum robaczków ale jeszcze nie pora na nie :) są jeszcze nie dokońca ubrane ale niebawem się pojawią w kolorowych garniturkach :D

      Usuń
  3. No proszę, u Ciebie wiosna na całego ! :) Zleciały się piękne kolorowe maluchy :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W takim wydaniu robaczki uważam za urocze:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedronki definitywnie skradły moje serce! :))) Cudne!
    Pozdrawiam, Ania
    http://handmade-ania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak miło i bardzo wiosennie u Ciebie, dalej podziwiam te śliczne robaczki :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję,że zostawiasz po sobie ślad! Być może właśnie zostawiłeś/łaś po sobie cenną wskazówkę, która może odmienić moje życie :) DZIA :*